


Gdy budzę się rano w dzień wolny od pracy ,
czy maj to , czy zimna już pora ,
sprzątanie mą troską , komedią mą boską
rzecz jasna o piekle tu mowa.
Gdy mary me senne odchodzą powoli , to jasność poranka wskazuje
żem dziś jak ptak wolny bo Roomba w te pędy wsze brudy z mych podłóg skasuje.
I mogę już zwiedzać lub hasać sportowo ,bądź czytać gazetę mą MOTO
Bom pewien !
Gdy wrócę w domostwa me progi mym oczom ukaże się oto :
Podłogi , dywany bez kurzu ni liścia , ni włosa czy innej przykrości
Tak ! To ma codzienność , wyręka , uciecha od kiedy robot Roomba w mych progach zagościł.
Należy zaznaczyć że w końcu wierszyka rym jakby się nieco połamał
Ha trudno , tak bywa , wybaczcie mi mili to nie jest poemat czy dramat
A co to spytacie ? W te pędy odpowiem bo przecież to nie tajemnica
REKLAMA kochani REKLAMA robota co sprząta , sprzątając zachwyca.
ROOMBA CZYŚCI , ROOMBA GŁADZI , ROOMBA NIGDY CIĘ NIE ZDRADZI.