Osobiście irytowała mnie plątanina kabli, przewód - zasilacz - przewód - stacja dokująca, ani tego schować, do tego zasilacz biały, stacja czarna, ni w pięść ni w oko :D
Udało się mi upchnąć zasilacz w obudowie stacji dokującej, płytki od siebie zostały od siebie odizolowane przeciętym wężykiem pcv, a zasilacz osadzony na jakże niezawodnym kleju "na ciepło". Do tego czarny przewód, czarna wtyczka. Działa.
