Roomba czy Braava

[dioryt]

A konkretnie Roomba 651 czy Braava 390t (bo taki przedział cenowy), choć to bardziej ogólne pytanie o wybór odkurzacz-mop.

Warunki:
- efektywna (przeliczyłem) powierzchnia do sprzątnięcia około 55 m2 (5 pomieszczeń) z zakamarkami
- panele i częściowo kafle (wszystko ciemne, więc brudu nie widać), brak wykładzin, dywanów, jedynie 4 niewielkie dywaniki o ogólnej powierzchni około 4-5 m2 (często prane)
- problemem jest KURZ i długie włosy (wszystkich ludzkich mieszkańców ), brak błota, czasem trochę piasku w jednej części przedpokoju
- brak zwierząt.

Nie zależy mi na sprzątaniu na mokro (panele) - choć byłoby to czasem przydatne.
Mam wątpliwości, czy Roomba usunie kurz, a Braava czy dotrze do zakamarków.

Bardzo proszę o sugestia na podstawie doświadczeń.

[mobzd]

Braava nie pokona żadnych progów ani listew przypodłogowych - musi mieć idealnie równa powierzchnię. Jeśli ma sprzątać więcej niż jedno pomieszczenie to chyba musi mieć dodatkową kostkę nawigacyjną (jednocześnie obsłuży chyba max 2 kostki).
Dla mnie Braava nadaje się do przecierania na mokro - idealnego wykańczania sprzątania po Botvacu. Na mokro zbiera najdrobniejszy nawet kurz.

[dioryt]

Bardzo dziękuję.

Przenoszenie sprzętu z pomieszczenia do pomieszczenia to nie problem nie do pokonania.

Jak zrozumiałem (bo nie doczytałem wcześniej) kostki nawigacyjne stanowią oś poruszania się Braavy, jednak i tak nie zapewniają przejścia przez listwę przypodłogową. Czy są one konieczne w przypadku sprzątania jednego pomieszczenia?

Wrócę jednak do kluczowego pytania celowości działania robota, czyli problemu kurzu. Jak rozumiem Roomba (albo nawet Botvac) nie poradzi sobie z nim, a Brava (na sucho lub mokro) - tak?
I czy Brava dotrze w wąskie zakamarki i kąty?

[mobzd]

Kostki są potrzebne Braavie w celu orientacji na większym terenie lub przy przemieszczaniu się miedzy pomieszczaniami (zakładając ze Braava tam dotrze ze względu na ewentualne listwy czy inne przeszkody). Mniejsze pomieszczenia o powierzchni kilkunastu metrów potrafi ogarnąć bez kostki. Pomieszczenie rzędu 35m2 u mnie już wymaga kostki inaczej zostawia cześć, do której po prostu nie dojeżdża.
Co do klasycznego kurzu to Roomba czy Botvac jak najbardziej go sprząta. Chodzi bardziej o taki drobniutki kurz, któren można zebrać praktycznie tylko na mokro/wilgotno.
Braava dotrze prawie wszędzie tam gdzie się zmieści a jaki ze jest mniejsza niż Roomba/Botvac to wjedzie prawie wszędzie. Prawie bo Braava generalnie wykonuje manewry co 90st wiec czasem zdarzy się jej ominąć jakiś mały kawałeczek.

[dioryt]

Rozumiem i bardzo dziękuję za wyjaśnienia.

Czyli gdybym chciał używać Braavy bez wersji na mokro, to właściwie dobrym rozwiązaniem i tak byłby jednak robot-odkurzacz, a nie robot-mop?

[mobzd]

Moim zdaniem tak. Braava swoją szmatka na sucho może zebrać tylko kurz. Niema pojemnika, niema ssania wiec piasek czy okruszki będzie pchała przed sobą przez całe sprzątanie cześciowo gubiąc przy manewrach.

[piokrza]

Najpierw Roomba potem Braava. W sensie: najpierw zapuszczasz Roombę żeby zebrała z grubsza cały syf, a potem Braavę żeby przetarła pozostały pył na podłodze. Inaczej tego nie widzę. Braava to nie odkurzacz, a mop. Chyba że masz już nawyk, że nie używasz odkurzacza tylko od razu mopem "zamiatasz" i myjesz podłogę, no to...nic nie mówię. Ale nastaw się że Braava bez wcześniejszego odkurzania Roombą może rozmazywać i rozwalać sfilcowane kępki kurzu po kątach. Poza tym, zebrany na ścierce piasek może rysować podłogę.

[Dreptak]

Ale nastaw się że Braava bez wcześniejszego odkurzania Roombą może rozmazywać i rozwalać sfilcowane kępki kurzu po kątach. Poza tym, zebrany na ścierce piasek może rysować podłogę.

W przejaskrawiony sposób widać ten efekt w - moim zdaniem - źle przeprowadzonym teście Braavy, linkuję od fragmentu z przesuwaniem "kurzu" po kątach:

https://youtu.be/JAtClxFtC6Q?t=63

Świetnie zasymulujesz działanie Braavy biorąc do ręki mopa z dobrą ściereczką z mikrofibry. Zobaczysz wtedy co i jak zbiera takie urządzenie.

[dioryt]

Bardzo wszystkim dziękuję
Sprawa jest jasna - "Najpierw Roomba potem Braava"
I tak zapewne będzie też z zakupem. Ale Braava po jakimś czasie.

[Dreptak]

Ja mam podobny problem. Zastanawiam się na ile sensowne jest kupowanie Braavy (chociażby używanej 320tki) do 45-metrowego mieszkania w którym jedynie w kuchni i łazience zą płytki (możliwość operowania na mokro), a na pozostałej powierzchni parkiet (wykluczone mycie wodą-szpary, ryzyko puchnięcia).
Mam w tej chwili Roombę 870, sprawuje się rewelacyjnie ale raz na jakiś czas mop z suchą mikrofibrą idzie w ruch aby zetrzeć drobny kurz uparcie trzymający się miejscami powierzchni. Kolejna "zabawka" kusi ale mam wątpliwości na ile jest to gadżeciarska zachcianka, a na ile faktycznie pomoże w utrzymaniu czystości.

[barbapuppa]

Najpierw uściślę, że Braava może pracować równocześnie z 3 kostkami (muszę mieć tylko różne numery).
Jeśli chcecie efektywnie i naprawdę porządnie zetrzeć kurz na sucho to Braava jest w tym rewelacyjna ze ściereczkami Swiffer. Przy nich nie gubi śmieci.

[sondejm]

Barbapuppa podaj cenę ściereczek, z tego co pamiętam to około1zł sztuka. Na ile metrów wystarcza jedna i czy można ją powtórnie użyć? Zakładając że użyjemy 2 szt dziennie będzie ponad 50zł na miesiąc, czyli 600 rocznie.

[barbapuppa]

Generalnie jest jak mówisz, ale nie ma jak polowanie na okazje. Wtedy mamy 0,5zł/sztukę.
Teraz np. 2 sprzedawców (jeden z Liszek, a drugi z miejscowości Szewce) oferują na znanym portalu opakowania po 60szt. za 29,99.
Generalnie 1 ściereczka na 1 sprzątanie (ja nie patrzę na metraż, po prostu zakładam i do wyczerpania baterii). Ja bym raczej nie użyła jej powtórnie, ale... jest i na to sposób dla oszczędnych nie brzydzących się brudu. Po usunięciu z grubsza dających się zdjąć śmieci i lekkim wytrzepaniu można ją wywinąć i założyć czystą stroną na zewnątrz, a tą brudną do spodu pada. Jest wtedy troszkę mniej efektywnie, ale do zaakceptowania.