Carneo zakupiłam za 679,- w jednodobowej promocji, całkiem podekscytowana nową zabawką (jestem gadżeciarą, co ja poradzę) poleciałam do sklepu odebrać swój zakup.
W domu postąpiłam według instrukcji - wypięłam baterię, przełączyłam na ON, odczekałam 5 minut, przełączyłam na OFF i zamontowałam akumulator. Podłączyłam do ładowania i zaczekałam aż będzie full. Radośnie przystąpiłam do odkurzania, naciskając przycisk AUTO. No i zaczęły się schody - po ok 15 minutach odkurzacz na chwilę zawiesił się na podstawie od głośnika, następnie zaczął jechać do tyłu, by po ok 30 sekundach się wyłączyć. Pomyslałam że ok, w końcu to nie Roomba, nie jest idealny. Włączyłam znowu, ale sprzęt uparcie ruszał do tyłu i się wyłączał. Pomogło usunięcie pojemnika na brudy, oczyszczenie filtra i ponowne włączenie urządzenia. Niestety pomogło na krótko - problem powtarzał się za każdym razem prędzej czy później. Dobrze jeździł tylko w czasie kierowania pilotem - ale przecież nie o to chodzi. Najdłużej pracował coś ok 17 minut.
Cóż, chcąc nie chcąc, po czterech dniach od zakupu, odesłałam moje Carneo do serwisu Comes we Wrocławiu. Miałam sporo złych przeczuć po przeczytaniu wielu negatywnych opinii o tym serwisie. Ale tu spotkała mnie miła niespodzianka. W pierwszej chwili zadzwoniłam do Carneo Polska. Dodzwoniłam się bez problemu, ale tam dowiedziałam się że muszę zadzwonić do serwisu. Dostała nazwisko pana z serwisu i telefon do niego. Jeszcze miły pan poprosił o cierpliwość, jeśli nie będę się mogła dodzwonić, bo maja sporo pracy. Podziękowałam i po zakończeniu tej rozmowy wybrałam podany numer do pana z serwisu. Odebrał po trzecim sygnale, wysłuchał co mnie "boli" wypytał o objawy Carneo i jakie czynności wykonywałam, po czym powiedział, że niestety trzeba będzie urządzenie do nich przesłać. Ale powiedział mi dokładnie co i jak to zrobić, więc jeszcze tego samego dnia kurier odebrał ode mnie przesyłkę do Wrocławia. To był wtorek.
Naprawa miała być krótka i w tym samym tygodniu była szansa, że dostanę go z powrotem. No tu niestety na szansie się skończyło, bo naprawa trwała 9 dni. Jednak w tym czasie nie miałam problemu z dodzwonieniem sie do serwisu i poznaniem statusu naprawy, także mniej więcej na bieżąco wiedziałam co i jak.
Odkurzacz dotarł z powrotem do mnie dzisiaj. W karcie gwarancyjnej wpisano: 17.11 wymiana akumulatora, 25.11 wymiana taśmy górnej czujników zbliżeniowych.
I znów jak dziecko cieszyłam się, że zabaweczka dotarła. Poczekałam aż się ogrzeje i włączyłam program AUTO. Póki co Carneo zasuwa po mieszkaniu juz od ponad godziny, dzielnie odkurzając, zachowuje się nienagannie i robi to co do niego należy

Napisałam ten temat, bo chcę opisywać moje doświadczenia z tym urządzeniem jak i poznać ewentualne doświadczenia innych.
Poza tym uważam, że serwisowi Comes, tak negatywnie ocenionemu w przeciągu ostatnich lat (ostatnie wpisy znalazłam z 2014 roku, pierwsze z 2011) należy się pozytywna opinia, jeśli na taką zasłużył. Widać, że serwis i podejście do klienta tez może się zmienić (oby moje doświadczenie z tym serwisem nie było tylko wyjątkiem
