Zamach na baterię w Roombie.

[sondejm]

Spokojnie, nie wiemy ile wytrzyma bateria z Docka, pawel2m twierdzi że:

Na koniec dodam że mam akumulator który kupiłem razem ze swoją 560 w 2009 roku ( normalnie używany ze stacją dokującą, bez codziennego rzeźbienia do padu) dziś wytrzymuje 1h30 po 4 latach i używam go w pracy.

Choć nie wiemy z jaką częstotliwością ją zapuszcza. Może po 4 latach ma dopiero z 300cykli.

[Mystic]

ano wlasnie.

Tak off-topic: widze ze ci 1000 post wyskoczy!

[barbapuppa]

Hmmm.... Z dzika przyjemnością przeczytałem wasze posty. I wiecie co? Mam w rodzinie trzy roomby które sa katowane do zera i bateria wytrzymuje z 2-3 lata. Odpalane sa kilka razy w tygodniu. Zatem przychylam sie do teorii Sondejm'a.

A jak długo trzyma bateria w nich po 2-3 latach, bo to jest właśnie najistotniejsze?

[Mystic]

Hmmm.... Z dzika przyjemnością przeczytałem wasze posty. I wiecie co? Mam w rodzinie trzy roomby które sa katowane do zera i bateria wytrzymuje z 2-3 lata. Odpalane sa kilka razy w tygodniu. Zatem przychylam sie do teorii Sondejm'a.

A jak długo trzyma bateria w nich po 2-3 latach, bo to jest właśnie najistotniejsze?

Oczywiście wydajność spada. Wniosek? Jedna i druga metoda prowadzi do tego samego.

[barbapuppa]

To, że spada to sprawa oczywista.
Jednak ważne jest jak bardzo, czyli ile one jeżdżą, czy ponad godzinę czy poniżej.
Ja wiem, że częstotliwość ma tu znaczenie, ale próbuję znaleźć wyraźną przewagę nad stosowaniem którejś z metod jako wyraźnie lepszej lub uzasadnienie wniosku, że nie ma to żadnego znaczenia czy z bazą czy bez.

[GRZECH]

... trzeba jeszcze uwzględnić jaką powierzchnię sprząta i czy się doładowuje w trakcie. Nie tylko ile razy w tygodniu.

[sondejm]

U mnie jeden cykl dziennie i powierzchnia nieograniczona ~60m w sensie gdzie chce tam jedzie. Grzech myślisz innymi kategoriami, zapewne pytasz tych co mają stacje i ważne wtedy czy jeździ 2h czy 30minut.

[GRZECH]

pytasz tych co mają stacje i ważne wtedy czy jeździ 2h czy 30minut.

Owszem.

[barbapuppa]

U mnie 1 cykl sprzątania bez przerwy kończy się na ładowarce i tego dnia laba.
Na początku były jazdy po dwa razy, ale to do "odgruzowania" służyło, potem już nie.

[jaszonka]

Mam ciekawą obserwację.
Mam 2 roomby 620 od 2 miesięcy,używane codziennie. Jedna chodziła u Mamy - sama wyliczała cykl sprzątania i wracała na stację dokującą, moja sprzątała do upadu i czasem nie zdążyła wrócić na stację.
Przez trzy ostatnie dni puszczałam je razem u siebie do rozładowania -Mamy padała po 2 godzinach, a moja chodziła jeszcze odpowiednio 45 min, 25 min i 20 minut dłużej.
Miały dużo sprzątania - każda zbierała po 3-4 pojemniki w czasie cyklu.
takie są fakty dzisiaj. Nie wiem jak to wpłynie na długość życia baterii.
Możliwe, że sprzątając dłużej na jeden cykl, skrócę żywotność baterii-nie wiem, ale napiszę za 2 lata

[piokrza]

Ja moją 620 używam bez stacji, bo wtedy może dłużej pracować (prawie do rozładowania) i więcej odkurzyć. Często korzystam też z trybu "Dock" - w nim z kolei uzyskuję maksymalny czas pracy na baterii (ponad 2 godziny), aż nie zacznie migać na czerwono i wołać "proszę naładować Roomba".

[barbapuppa]

Ja poszłam dalej w "perfidności" i wygodnictwie jeśli chodzi o 581.
Zapuszczam Roombę normalnie z bazy, która stoi na (uwaga!) czarnej wycieraczce. To powoduje, że Roomba jeździ do wyładowania baterii, ale ostatecznie pada w okolicy bazy nie mogąc na nią wjechać i nie muszę jej potem szukać po całym domu, co niestety miało miejsce przy wyłączonej czy schowanej bazie.
Niestety takiego manewru nie da się zastosować w przypadku serii 7xx.

[pawel2m]

Basiu wybacz, ale to bez sensu. Ponieważ nie zyskujesz nic na sprzątaniu w ten sposób. Roomba cały czas próbuje zadokować i resztę akumulatora wyładuje przy stacji dokującej zamiast na mieszkaniu. Chyba że chcesz mieć najczyściej koło stacji.

[barbapuppa]

Właśnie, dobrze zauważyłeś. Moja stacja stoi w miejscu, gdzie najwięcej gromadzi się piasku i brudu, bo zaraz w korytarzu wejściowym z podwórka. I zależy mi, żeby tam właśnie najdłużej jeździła. Więc ostatecznie dostaję to co chciałam, czyli rozładowanie do końca baterii w okolicy bazy i szczególne posprzątanie tej części domu.