Mint to jedynie do parkietu, który i tak mam przykryty dywanami więc odpada. Do łazienki/kuchni gdzie mam płytki (fugi!) raczej nie przydałby się gdyż on ponoć myje tak jak wilgotny mop płaski z mikrofibry, którego szczerze mam już dość. Wydaje mi się że nie wymyje też dobrze fug i nie usunie bakterii tak dobrze jak Scooba, która zawsze używa czystej wody i nie ma żadnych elementów (gąbki, ścierki) które są przechowalnią bakterii...Scooba też ma funkcję namaczania podłogi więc wydaje mi się że lepiej będzie usuwać przyschnięty czy bardziej oporny brud...
lekwp, wiemy o tym - pisałeś już w innym wątku

Ps. On ma "szczotę", a nawet kilka rzędów.