nie no dajcie spokój, toż to tylko narzędzie pracy
przecież nikt nie zamierza włożyć mokrego filtra z powrotem, ale wysuszony
a co ma producent, który chce sprzedawać części eksploatacyjne napisać w instrukcji, drogi glanz weź no ten filtr pod wodę i dobrze wysusz i broń Boże nie kupuj nowych filtrów!
tu chodzi o praktyczną stronę i zaoszczędzenie nieco kaski
a myślisz, że w instrukcji 581 stoi napisane myj swój filtr lub odkurzaj, a ja poeksperymentowałam i jest ekstra, bo filtr jak nowy i super spełnia swoją funkcję od prawie roku (choć mam zapasowy w pudle)
tak, tyle że filtry do 500 i 700 różnią się znacznie konstrukcją/budową/grubością, no ale skoro lekwp tak bardzo chce, to niech sobie je umyje - jakby co, to ja ostrzegałem
Chciałem napisać że suszarkę to my mamy wspólną i niczego nie muszę pożyczać ale żeby nie kasztanić wątku nie napiszę.
Co do filtra jeśli ma on strukturę która nie przepuszcza drobin o średnicy rzędu mikronów to żadne mycie nie pomoże i trzeba się z tym pogodzić.Pytanie jest takie czy chińczycy rzeczywiście do filtra wsadzili taki materiał. Na politechnikę pod mikroskop nie polecę.
Wrzucę filtry do prania , wysuszę ale ze świadomością że zapchanych mikropor nie odetkam. Eksperyment obejmie ocenę wytrzymałości na mycie na mokro integralności makroskopowej. Założyć filtrów na razie nie zamierzam bo mam gwarancję i tak szczerze mówiąc nie widzę sensu. Używam 780 w sypialni i to na czym mi zależy to maksymalna (bez maniakalnych zachowań w tym względzie oczywista) eliminacja alergenów. Jeśli ktoś z 7XX będzie chciał wypróbować to mu wyślę o ile się nie rozpadną w praniu.
Myślę, że chłopaki z iRobot poszli technologicznie do przodu i zadbali o to, by filtr był jednorazowy - bez możliwości prania ale spróbować warto.
Lekwp - tylko nie spiernicz pralki bo może Ci pozatykać kanaliki i filtr. Może lepiej poeksperymentować ręcznie?
no co ty, takie malutkie cosik w pralce? a fakt toż musi "robot" (piorący)
oczywiście, że mało się sprzedaje części, to trzeba tak zaprojektować, żeby wymusić wymianę